Adwent jest czasem przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. To oczekiwanie, cisza, mrok, światło. W tym czasie w wielu polskich szkołach dzieci i młodzież przygotowują jasełka.
Przedstawienie ma ukazać przychodzącego na świat Boga-człowieka - Jezusa Chrystusa.
Temat tegorocznych jasełek brzmiał: Jestem. Nawiązuje on do imienia Boga, który powiedział do Mojżesza: JESTEM, KTÓRY JESTEM (por. Wj 3,14). Przedstawienie odbyło się w piątek 20 grudnia.
Tytuł jasełek odnosi się także do zaznaczenia swojej obecności przez młodych ludzi, którzy borykają się z codziennymi problemami.
Spektakl zawierał cztery sceny.
Pierwsza scena ukazała rodzinę - matkę, ojca i syna. Rodzinę szczęśliwą, wiodącą spokojne życie. Ojciec mimo pracy znajdował czas dla syna, ucząc go gry na gitarze. Szczęście zostało przerwane przez śmierć ojca. Matka, opłakując męża, zapomniała
o synu, nie miała dla niego czasu, zanurzała się w smutku i rozpaczy. Chłopak nie potrafił skupić się na nauce czy grze na instrumencie. Stawał się coraz bardziej nieobecny, samotny i zapominany. Pewnego dnia zostali dotknięci przez posłańca Bożego - anioła. Kobieta doznaje przemiany. Wstaje i idzie dalej, idzie do syna. Oboje wspominają zmarłego, którego zdjęcie z synem stoi na stole. Chłopak bierze gitarę, zaczyna grać utwór: Pamiętaj mnie. Pomimo smutku są razem. Jest Matka i Syn.
To był głos syna krzyczącego: Mamo, Ja Jestem.
Druga scena - Toksyczna relacja. Chłopak spotyka dziewczynę. Szybko zakochują się w sobie. Spędzają razem czas na szkolnych korytarzach oraz po szkole. W parku chłopak podarowuje dziewczynie misia, by o nim pamiętała. Jest miło, zakochanie kwitnie, ale nie przeradza się w miłość. Dziewczyna ma przyjaciółkę, spędza z nią mnóstwo czasu. Nie bardzo podoba się to chłopakowi, który jest coraz bardziej niecierpliwy, zazdrosny, agresywny. Coraz częściej zamiast radości w ich relacji pojawiają się złość, wyrzuty, kontrolowanie. Chłopak nie potrafił poradzić sobie z zazdrością. Nerwy coraz bardziej się uwidoczniają. W czasie jednej z kłótni przychodzi Boży posłaniec - anioł, który odwodzi dziewczynę od toksycznej relacji. Dziewczyna zaczyna otwierać oczy - patrzeć na niego już nie przez różowe okulary. Dzięki interwencji dziewczyna odchodzi od chłopaka.
Trzecia scena - Osoba idealna. Dziewczyna wiedzie normalne, spokojne życie. Podczas jednej z przerw w szkole przechodzące po korytarzu dziewczyny robią jej zdjęcie - wyśmiewając jej ubiór i wygląd. Po powrocie do domu nie jest zainteresowana wspólnym obiadem z mamą. Zauważa swoje zdjęcie w mediach społecznościowych. Zaczyna czuć do siebie niechęć, nerwowo łapie się za ubrania, włosy. Dziewczyna zastanawia się nad swoim wyglądem, porównując się do innych dziewczyn, które widzi w mediach społecznościowych. Zarówno do dziewczyny, jak i mamy przychodzi anioł, dotykając ich serc - przemienia je. Matka podchodzi do córki, która jest zrozpaczona. Pokazuje mamie telefon, że nie wygląda tak, jak inne dziewczyny. Mama odkłada jej telefon, wskazuje na jej serce - podkreślając, że Jest wyjątkowa taka jaka Jest.
Czwarta scena - Odrzucenie syna przez ojca. Zapracowany ojciec nie znajdował czasu dla dziecka, które wołało o atencję. Jednego razu chłopak chciał pochwalić się bardzo dobrą oceną ze sprawdzianu, innym razem zagrać w piłkę z ojcem. W obu sytuacjach został odrzucony. Chłopak wpadł w nieodpowiednie towarzystwo, zaczął palić papierosy. Pewnego razu ojciec spotkał syna z nowymi znajomymi. Ojciec wyrwał chłopakowi papierosa, chwycił go, by z nim porozmawiać. Załamany całą sytuacją chłopak upada na kolana i prosi Boga o pomoc: Boże, jeżeli jesteś, to mnie ratuj. To cichy, ale wyraźny głos szukającego pomocy. Słowa chłopaka otwierają go na działanie Boga w jego i ojca życiu.
W końcowej scenie pojawia się Bóg, który przychodzi do człowieka i mówi: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (por. Mt 11,28). Wszystkie osoby złożyły przed Bogiem problemy:
- Ojciec oddał pracoholizm, otworzył oczy na relację z synem. Pojednał się z synem i usłyszał jego głos: Tato, Jestem;
- Dziewczyna oddała Bogu lustro. Bóg ukazał jej piękno i wyjątkowość;
- Dziewczyna uwalnia się z toksycznej relacji - składa przed Bogiem misia, którego podarował jej chłopak. Bóg podnosi ją do nowego życia;
- matka i syn oddali Bogu żałobę - składają przed Nim zdjęcie, na którym jest ojciec i syn. Bóg jest z nimi, wspiera ich, daje się poczuć nawet w najtrudniejszych momentach.
Każda z wyżej wymienionych sytuacji wyrażona była muzyką napisaną przez Michała (ucznia klasy III) oraz tańcem baletowym zaprezentowanym przez Zuzię (uczennicę klasy I). Całość dopełniona była grą światłem (przez ucznia IV klasy).
Wszystko to stworzyło niezwykłą całość. Jasełka, choć nietypowe, to mówiące o przychodzącym do człowieka Bogu. Chociaż nie zawsze jest dla Niego okazja i czas, to On jest i czeka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami (por. Mt 1,23).